Pisałam o tej sałatce parę dni temu. Przepis jest TUTAJ
Ostatnio znowu ją zrobiłam bo naszła nas ochota. Tym razem zdążyłam cyknąć fotkę. Może ktoś się skusi ;)
Czasami dodaję do niej kiełki np rzodkiewki.
ps Ja nadal czuje sie nie najlepiej (delikatnie mówiąc).
mm wygląda dobrze, chyba niedlugo ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńale fajna sałatka, lubię takie lekkie rzeczy na kolacje :) powodzenia w odchudzaniu życzę! :)
OdpowiedzUsuń