sobota, 12 stycznia 2013

Bieg nr 13

To była istna mordęga. Już po kilku minutach miałam dosyć, nogi bardzo ciążyły miałam wrażenie, że są z ołowiu. Generalnie było mi bardzo źle. Jeszcze nigdy tak się nie czułam. Miałam ewidentny kryzys co zresztą widać po tempie oraz średniej prędkości jaki osiągnęłam. Śnieg też nie pomagał, dzisiaj był jakis taki sypki i momentami czułam się jakbym biegała po piasku a w zasadzie większość trasy miałam takie odczucia.
Postanowiłam przebiec a w zasadzie przetruchtać chociaz 20 min.


4 komentarze:

  1. Najważniejsze, że się nie poddałaś :) Każdy od czegoś zaczyna, ja kiedyś nie znosiłam biegać, dzisiaj nie wyobrażam sobie bez tego życia.. Realizujesz jakiś plan treningowy, czy po prostu biegniesz coraz dłużej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie nie mam zadnych planow. jedyny jest taki zeby biegac dwa razy w tygodniu. Chcialabym biegac ok 40min a pozniej 'pomysle' .... ;)

      Usuń
    2. W takim razie polecam Ci te treningi dla początkujących, z których sama korzystałam:
      https://treningbiegacza.pl/trening/plany-treningowe/item/881-od-zera-do-10-kilometrów-biegu-plan-treningowy
      https://treningbiegacza.pl/trening/plany-treningowe/item/715-plan-treningowy-na-5-km-dla-poczatkujacych

      Usuń
    3. wielkie dzieki :) w ogóle super portal. Wiele fajnych artykułów. Mi zdarzyło się odwiedzić bieganie.pl też fajna stronka

      Usuń