sobota, 22 sierpnia 2015

Słomiany zapał?

Przyznaje się! Mam silną słabą wolę. Ale tym razem tak łatwo się nie poddam.
W trakcie wyzwania wyskoczył nam nagły i niespodziewany wypad w góry na parę dni i jakoś tak wyszło, że wyzwania nie kontynuowałam. A jak to mawiają nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło i żeby tak całkiem nie pozwolić się rozleniwić wróciłam nieśmialo na tory biegowe :) Okoliczności przyrody były tak cudowne, że szkoda było nie ubrać butów i wyjść pobiegać.



A teraz bolesny powrót do rzeczywistości. Bieganko również zaliczone ale już na domowych terenach. Tak ładą trasę mam niestety jakieś 200m :/ później już tylko asfalt zostaje ale przez krótką chwilę mogę oko nacieszyć.



Wyzwanie będzie wznowione od poniedziałku. Jest na prawdę fajne a plusem dużym jest to, że można je przeplatać z bieganiem!

środa, 12 sierpnia 2015

Nowe wyzwanie

To moje trzecie wyzwanie i mam nadzieje, ze tym razem je skoncze. Zawsze ale to zawsze cos mi wypadalo, ze wychodzilam z rytmu.
Postawilam na The summer body project z tips for women ;)
Zdjecie zrobilam ale dodam je pod warunkiem, ze uda mi sie ukonczyc cale wyzwanie ;)
Takze, kciuki, kciuki i jeszcze raz kciuki zacisniete a ja postaram sie spiac posladki ;)


czwartek, 6 sierpnia 2015

Tak tak wiem

Daje ciała. No dobra aktywna staram się być ale daję ciała z prowadzeniem bloga czyli mojego notatnika.
Po raz któryś postanwiam poprawę.
Mam nadzieję, że tym razem się uda.
Sama za siebie potrzymam kciuki :-)