środa, 13 lutego 2013

Bieg nr 19 oraz słów kilka na temat kolki

Dzisiaj zrobiłam swój kolejny rekordzik i w dystansie i w tempie biegu i muszę powiedzieć, że zadowolona jestem bardzo. Ale nie o tym chciałam. Zawsze pierwsze 20 min biegu sa dla mnie 'dziwne' raz jest super żeby nagle i niespodziewanie złapać mógł jakiś kryzys czy to okropne zmęczenie i poczucie, że nie dam rady przebiec nawet 100 metrów czy np KOLKA :/ Ostatnio miałam z nią spokój i byłam pełna wiary, że ta przykra przypadłość już sobie odpuściła ale dzisiaj złapała mnie taka kolka, że myślałam, ze zejdę :D I trzymała wyjątkowo długo bo dobre 500 metrów. Pojawiła się zaraz po podbiegu i myślę, że była spowodowana zmianą oddychania. Zapomniałam się po prostu, Nie oddychałam tak jak należy i wydaje mi się, że było to przyczyną kolki.
Zaraz jak kolka puściła odpuściły również wszystkie inne bolączki i mogłam zacząć cieszyć się biegiem tak jak powinnam.
Postanowiłam sobie, że jak tylko siądę do lapka poczytam co jest przyczyną kolki oraz jak mozna sobie z nią radzić....

No więc tak.
 Skąd się bierze ?
Dokładnie nie wiadomo - skurcz mięśni gładki.
Przyczyny mogą być wszelaki np zbyt duże tempo biegu, złe oddychanie czy też krótka przerwa między posiłkiem a biegiem lub słabe mięśnie brzucha (więcej brzuszków muszę robić ;)) na pocieszenie wyczytałam, że kolka głównie dotyka początkujących biegaczy i z czasem powinna odpuszczać.
 A jak sobie z nią radzić ?
Hmmmm np według artykułu, który znajdziecie trening biegacza sposobów na kolkę jest kilka :


  • czasami wystarczy po prostu zwolnić, zatrzymać się bądź przejść z biegu do spokojnego marszu. Niezależnie od podjętych działań należy głęboko oddychać,
  • Absolutnie nie siadać i nie kucać. W pozycji stojącej pochyl się i oddychaj równomiernie (głowa umiejscowiona obok kolan),
  • Weź głęboki wdech tak, by poruszył się przy tym brzuch, a nie klatka piersiowa. Zatrzymaj powietrze w płucach na 10 sekund i mocno je wydmuchnij. Powtórz 4-5 razy,
  • W momencie odczucia bólu, zatrzymaj się, wyciągnij ręce do góry i nabierz powietrza. Wypuszczaj powoli powietrze, zginając się w stronę miejsca bolesności. Dla zwiększenia skuteczności zabiegu, zlokalizuj dokładnie miejscu bólu i uciśnij palcami to miejsce.


Na temat radzenia sobie z kolką można również poczytać między innymi na stronie forum bieganie.pl .
Ile ludzi tyle metod. Mi jak na razie pomaga zmiana oddychania oraz wolniejsze tempo biegu (tak, tak można biec jeszcze wolniej niż ja ;D ). Jak już wspomniałam nie znoszę i nie praktykuję zatrzymywania się podczas biegu więc metoda żeby się zatrzymać w moim wypadku odpada.

A Wy jak sobie radzicie/radziliście z tą wstrętną kolką ?

A byłabym zapomniała - to już dzisiejszy bieg.


5 komentarzy:

  1. Na ile godzin przed bieganiem jesz ostatni posiłek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzisiaj jadlam 3 godzin przed obiad a jakies 1,5 godz przed pare daktyli. Do tej pory jedzenia nie wiazalam z kolka ale zauwazylam ze pojawia mi sie jak 'zapominam' o oddychaniu i rownym tempie choc to tez jak na razie wielka loteria. Ostatnie kilka biegow bylo bez kolki i na prawde myslalam ze sie jej pozbylam

      Usuń
  2. KOlka jest okropna :/ Pamiętam ten ból jak kiedyś biegałam- jeszcze w liceum na w-fie, masakra! Nie mam pojęcia jak należy sobie z nią radzić..

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurde no co Ty wirusa?! Musze sprawdzic, ale mam antywirusa i nic nie krzyczy :( A co do kolki to ja mam bardzo czesto ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dostaję info, że "na stronie została zamieszczona treść od bedeprzystojny.pl - znanego dystrybutora złośliwego oprogramowania"...
      no i mnie wywala

      Usuń