niedziela, 10 lutego 2013

Bieg nr 18

Powiedzmy, że dzisiaj się troche zrehabilitowałam po ostatnim biegu. Planowo powinnam biegac wczoraj ale miałam tyle zajęć, że zwyczajnie nie znalazłam czasu na bieg a nie chciałam zastępowac go żadnymi ćwiczeniami. Więc postanowiłam wczorajszy dzień zrobić sobie dniem wolnym a pobiegać dzisiaj.

Powiem szczerze, że biegało mi się super. Nie było tego paskudnego śniegu na ścieżce a i humor chyba był lepszy ;) Czułam się fajnie (poza pierwszymi 10-15min) początek zawsze jest jakiś taki trudnawy ale później było już super jak wstrzeliłam się w rytm i organizm poczuł że zmęczyć się musi i nie ma co kombinować bo nie odpuszczę ;)
Mogłam biec więcej, miałam spory zapas ale niestety i dzisiaj byłam ograniczona czasowo więc przebiegał tyle na ile mogłam sobie pozwolić.



Tak sobie myślę, że gdybym w końcu zaczęła odżywiać się zdrowo to ta moja aktywność ruchowa w sensie bieganie i ćwiczenia powinny przynieść jakieś widoczne rezultaty. Jednak jeśli ja swoich nawyków żywieniowych zmienić nie potrafię to tyle z tego wszystkiego mam, że po prostu wiem, że się ruszam. Nie siedzę na 'fotelu' przed tv lub lapkiem ale pobudzam i zmuszam do wysiłku swój organizm. Zdaje sobie sprawę, że do póki nie zacznę się zdrowo odżywiać to wyników w wyglądzie nie będzie tyle tylko, że może waga stanie w miejscu i nie będzie już rosnąć...... ?

2 komentarze:

  1. Na pewno dieta plus dużo ruchu- ćwiczenia dadzą efekty :) Trzymam kciuki, powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę progres w bieganiu - brawo :)

    OdpowiedzUsuń